Przez Kanał do domu!

Ostatni dzień na panamskiej ziemi. Kończymy JMJ (czyli ŚDM) Panamá 2019. Pielgrzymka dobiega końca, czeka nas jeszcze długa podróż do Polski. O 22:30 czasu panamskiego (4:30 czasu polskiego) zbieramy się do odjazdu z parafii na lotnisko. Lot czarterem do Warszawy będzie o 05:50 (11:50). Lądować będziemy krótko przed północą czasu polskiego (około 18:00 czasu panamskiego). Do domu wrócę w swoje imieniny, wyczucie czasu, ot co!
Zdjęcie zapowiada relację z bardzo ciekawego dnia!
Z ks. Prymasem Wojciechem Polakiem i Przyjaciółmi AKM.
Plan na poranek był inny niż dotychczas i - trzeba przyznać - dość ambitny. Wschód słońca na dachu Emily Tower, czyli wieżowca, w którym mieszka Emilia. 06:37 - o tej godzinie jest wschód. Umówiliśmy się na 6:15, jednak - sama nie wiem, jak to się stało, skoro wstałam na czas - poranne rozmowy z gospodarzami oraz powrót po zapomnianego powerbanka i brak internetu sprawił, że mimo wczesnego wstania, wschodu z wieżowca nie widziałam. Na szczęście poprzednie dni brałam prysznic o odpowiedniej godzinie, więc wiem, że widok jest bajeczny! Tak, w swojej łazience mam (miałam) widok na Ocean Spokojny.

Spotkałam się z ekipą na śniadaniu w centrum handlowym. W czwórkę - z Anetą, Emilią i Sebastianem - ruszyliśmy w podróż z dwiema przesiadkami na drugi kraniec miasta, nad Kanał Panamski! To obowiązkowy punkt dla każdego odwiedzającego to miasto. Nie ma straganu, na którym nie byłoby miliona pamiątek związanych z tym miejscem. Bardzo lubię takie klimaty, więc cieszyłam się na tę wyprawę. Trzeba przyznać, że u większości z nas niewyspanie i zmęczenie po wszelkich pielgrzymkowych wrażeniach dało się rano we znaki. Jednak wraz z upływem dnia przybywało sił! Bardzo sympatyczne spotkanie z Prymasem Polski szczególnie poprawiło nasze samopoczucie, ale o tym za chwilę.

Wstęp do muzeum Kanału oraz na platformę widokową kosztuje dla pielgrzymów 17 $. Muzeum ma kilka pięter, jest nowoczesne, interaktywne, przyjazne. Wprawdzie był w środku ścisk, ale wychodząc zobaczyliśmy tłumy, jakie zamierzały tam dopiero wejść. Być może ze względu na JMJ jest taki ruch w tym wyjątkowym miejscu. Spotkaliśmy także krajan, mieszkających w naszej parafii. Okazało się, że z ks. Witoldem Kałmuckim (głosił kazanie na Mszy św. w sobotę) spotkaliśmy się już w Rzymie, podczas pielgrzymki młodych w związku z synodem. Jak zwykle to miłe, „przypadkowe” odkrycia. Najpierw zaszliśmy na taras widokowy, bo o 10:00 przepływał statek towarowy przez kanał. Pięknie to wyglądało! Następnie udaliśmy się na ekspozycję. Zapoznaliśmy się z historią powstania kanału, dowiedzieliśmy się, kto go budował i jak funkcjonuje. Można było nawet „zmierzyć” ilość wody w swoim ciele. (Nie mierzyłam, kolejka była spora, ale zazwyczaj było to ponad 60%).

Po zwiedzaniu zmierzałam na parter, by poczekać na resztę ekipy. Jakże się ucieszyłam, widząc Księdza Prymasa Wojciecha Polaka! Na spotkaniu opłatkowym AKM gościem specjalnym był ks. prof. Mieczysław Polak, który wspominał mi, że jego brat wybiera się do Panamy i być może się tam spotkamy. Wprawdzie uczestniczyłam we Mszy św. odprawianej przez Księdza Prymasa, ale nie rozmawialiśmy, a to było osobiste spotkanie. Teraz pozdrowiliśmy się i zrobiliśmy zdjęcie. Dopiero po jakimś czasie pomyślałam, że fantastycznie byłoby zrobić zdjęcie z Księdzem Prymasem wraz  z  flagą AKM! Jednak było już trochę za późno, tak myślałam, choć nadzieja mnie nie opuszczała. Zmierzając 4-osobową grupą ku wyjściu, spotkaliśmy Księdza Prymasa. Poprosiliśmy o wspólne zdjęcie z flagą. Był czas na rozmowę o sprawach misji i nie tylko. Życząc szczęśliwego powrotu do Ojczyzny, pożegnaliśmy się.

Naszym kolejnym przystankiem było Casco Viejo, czyli stara, kolonialna część miasta. Chcieliśmy pożegnać się z miastem i dokupić kilka pamiątek, abyśmy mieli z czym przekazać naukę + doświadczenie Panamy oraz by bagaże nie były zbyt lekkie. Mnie też udało się coś zakupić misyjnego, AKMie oczekuj! :) Ostatnie momenty pożegnania z miastem... Zaakceptowałam datę powrotu do Polski, cieszę się na czekające mnie spotkania, chociaż naprawdę jest tutaj wspaniale. Wrzucam zdjęcia pamiątek. Udało mi się je zmieścić na łożu małżeńskim. Jeśli ktoś sobie bardzo coś upatrzył, a nie mam na tę rzecz „zamówienia”, proszę o wiadomość.

Wróciliśmy do naszej sypialni - dzielnicy Costa del Este. Czas pakowania! O dziwo, wszystko się zmieściło, jedynie kilka kilogramów za dużo. Na 18:00 niewielka ekipa Polaków udała się na Mszę św. parafialną. Po Eucharystii parafianki zgadywały nas i dziękowały za obecność. Zapewne zabrzmi to nostalgicznie, ale nadszedł czas na ostatni wieczór w Panamie, w wersji skróconej. Wróciłam do gospodarzy, trochę porozmawialiśmy, dostałam kanapkę ma drogę. Wręczyłam prezenty - koszulki „Sieraków. Aktywni w naturze”, przewodnik po Wielkopolsce, flagę Polski oraz brelok z godłem, siatkę słodyczy oraz widokówkę z kilkoma słowami podziękowań. Jest za co dziękować. Przede wszystkim za otwarte serca i goszczący dom. Pierwszego dnia pobytu usłyszałam, że to od teraz także mój dom.

Mariela i Linky zawieźli mnie pod kościół krótko po 22:00. Oto oni (zdjęcie poniżej). O 22:30, z busem załadowanym po dach (a dokładnie to z bagażnikiem na dachu) pojechaliśmy na Tocumen, panamskie lotnisko. Przed nami noc w oczekiwaniu na 12-godzinny bezpośredni lot do Warszawy czarterem LOT. Polecam się Waszej modlitwie. Jak też wszystkich dobrych ludzi, których Pan Bóg stawiał na mojej drodze (a była to niezliczona liczba!), za wszystkich „przypadkowo” spotkanych, za wszystkich pielgrzymów, a w szczególności uczestników Rejsu Niepodległości - niektórzy dopłyną do domu dopiero pod koniec marca.

Taka ciekawostka, dzisiaj w szczególny sposób zwracano uwagę na naszą ekipę. Miejscowi bacznie nas obserwowali, serdecznie pozdrawiali, uśmiechali się, kiwali. Do tej pory tego nie zauważyłam, być może pod wpływem JMJ nie dało się dostrzec zaciekawiony spojrzeń, albo teraz przybierają na sile, gdy wszystko wraca do porządku dziennego i Panamá city staje się prawdziwą, zwykłą, codzienną Panamá city.

Por. Mt 11, 25
„Wysławiam Cię, Ojcze, Panie nieba i ziemi, że tajemnice królestwa objawiłeś prostaczkom.”


















































Komentarze

Prześlij komentarz

Popularne posty