Papież po panamsku
Piątek. Dzień Męki i Śmierci Jezusa. Na ŚDM w Panamie 2019 był czas na modlitwę, skupienie i refleksję podczas nabożeństwa Drogi Krzyżowej.
Piątkowy poranek oznaczał - tradycyjnie - smaczne śniadanie oraz piękne widoki za oknem. Zaprosiłam Lincolna, gospodarza, do nagrania krótkich pozdrowień dla AKMu świętującego dzisiaj 92. urodziny. Było przy tym wiele radości, szczególnie przy nauce Linkiego „Cześć” i „Dzień dobry”. W drodze na katechezę do parafii św. Łukasza nagrałam kolejny filmik, z życzeniami urodzinowymi dla ekipy AKM. Później następny, dla Rodziców. W przerwie między wydarzeniami na parafii z rejsowymi znajomymi przygotowaliśmy next one, tym razem ze śpiewanymi życzeniami. Dzień filmików! Poznań świętował 92. urodziny między innymi włoską pizzą. :) Ich zdjęcie też znajdziecie poniżej.
Katechezę wygłosił ks. Biskup Kielecki Jan Piotrowski, obchodzący 5. rocznicę święceń biskupich. Wskazał nam, że zgodnie z rozdziałem 13 Listu do Hebrajczyków Jezus jest taki sam wczoraj, dziś i na zawsze. Mieliśmy zastanowić się, do jakiego Jezusa prowadzi nas Maryja - bo to właśnie dzięki Niej mamy przybliżać się do Syna. Biskup apelował, byśmy nie byli niewolnikami, że nie można wierzyć światu, jego obietnicom, bo ma on ogromną ochotę skonsumować młodego człowieka. Ks. Biskup Jan mówił, abyśmy pytali Boga, co w życiu wybrać, co jest dla mnie najlepsze. Mamy pojmować Ewangelię nie jako katalog nakazów i zakazów, lecz jako wybór, który ma mnie do czegoś konkretnego doprowadzić.
Po Mszy św. zostałam zaproszona wraz ze znajomymi przez ks. Michała na obiad przy kościele. Jedzenie było jak zwykle w Panamie (pomijając fast foody) bardzo smaczne. Załapaliśmy się nawet na deser. Przyszedł czas na sjestę, czyli zwyczajny odpoczynek w cieniu pod kościołem. Obserwuję to w naszej panamskiej parafii, że życie toczy się przy kościele. Być może wyłącznie z uwagi na ŚDM, ale przystosowane pomieszczenia, toalety, automaty z napojami i przekąskami sugerują, że przy tej parafii toczy się życie. Zawsze brakowało mi agap po niedzielnych Mszach św.! W międzyczasie - po obiedzie, a przed autokarami - dołączył do nas ks. Biskup Marek Solarczyk, którego poznałam w Rzymie na pielgrzymce młodych w związku z synodem biskupów (blog: www.misja-rzym.blogspot.com).
Po 14:30 nadszedł czas na wyjazd w kierunku Cinta Costera, czyli tam, gdzie byliśmy wczoraj. Jechaliśmy z naszej parafii autobusami wiozącymi biskupów, kardynałów, prymasów do odpowiednich sektorów. Jechaliśmy w kolumnie, a dodatkowo miałam wrażenie, ze jesteśmy eskortowani.
Mimo niezmierzonych ilości ludzi (ciężko podać poprawną liczbę, ale szacunki uczestników oscylują między 120.000 a 200.000) udało się nam większą ekipą rejsową zająć dobre miejsce w sektorze A2. Natomiast w sektorze sąsiadującym z naszym znalazłam o. Mariusza Bartuzi, znanego Wam Ojca Białego. Udało się nam zrobić kilka zdjęć i chwilę porozmawiać przed Via Crucisa, czyli Drogą Krzyżową. Niestety, radio nie działało zbyt dobrze, więc znów przemowę Papieża wyszukam w internecie, ale w pakiecie pielgrzyma była książeczka z modlitwami, a w tym z rozważaniami Drogi Krzyżowej. Jako że słońce w Panamie jest jakby „gaszone” i szybko robi się ciemno, zazwyczaj nie ma kolorów na niebie jak u nas. Dzisiaj podczas końcowych stacji niebo ukazało swoje piękno. Tak, ten czas sprzyjał wyciszeniu i modlitwie.
Po spotkaniu z Ojcem Świętym udaliśmy się jeść do Subwaya. W kolejce do toalety spotkałam s. Kasię z Poznania. Od słowa do słowa, okazało się, że mamy wspólnych dobrych znajomych z AKM. Nie ma przypadków. :) Pochodziliśmy jeszcze po Casco Viejo (stara, kolonialna cześć miasta, stąd takie podobieństwo do europejskich miast), udało się nam nawet zakupić pamiątki. Poniżej znajdziecie kilka zdjęć z nocnego spaceru. A! Udzieliłam też wywiadu dziennikarce, Patrycji Michońskiej-Dynek z Radia Plus, która wraz z mężem (fotograf, Sławek Dynek) płynęła na moim odcinku Daru.
Odnośnie CZASU PANAMSKIEGO, właściwie nie istnieje rozkład jazdy autobusów, który pokrywałby się z rzeczywistością. Ma to pewne zalety. Ok. 23:30 doszliśmy do stacji metra Estatione 5 de mayo, gdzie jest także pętla autobusowa. Pytaliśmy licznie zgromadzonych pracowników komunikacji publicznej, skąd odjedzie nasz bezpośredni autobus 448. Ci zaczęli rozmawiać po hiszpańsku w ekspresowym tempie, używając krótkofalowek. Kierowali nas od bramki do bramki. Sądziliśmy, że czas oczekiwania na transport może wynosić 0,5-1 h. Nagle Seba krzyknął, że 448 jedzie! A w środku byli nasi polscy kompani. Z nieukrywanym zaskoczeniem poinformowali nas, że autobus już był w trasie, ale specjalnie zawrócił na dworzec, aby nas zabrać, 5-osobową grupkę pielgrzymów. Niesamowite. Możliwe, że to przyspieszyło bardzo znacząco nasz powrót do panamskich domów.
Generalnie jako pielgrzymi mamy wrażenie, że przepisy drogowe (zakładając, że takowe istnieją i są przestrzegane, bo nie ma możliwości weryfikacji tego podczas ŚDM) są w stosunku do pielgrzymów mocno liberalizowane. Mamy zazwyczaj pierwszeństwo. Wczoraj zdarzyła się sytuacja, że jadący autem wolontariusze wjechali na rondo i zablokowali przejazd, abyśmy mogli - jako rejsowa grupa - przejść przez ulicę i zdążyć na autobus. Trzeba przyznać, że oddanie się sprawie przez wolontariuszy jest ogromne.
Niech Pan Wam błogosławi +
Luiza
PS AKM jest sławne na Twitterze: https://mobile.twitter.com/MichalSAC/status/1088869378064564225?s=19&fbclid=IwAR0B8Z5oXrDqnrSRVTJMAylsBo4o2MeHbykXzSYCa6iT-U0um4hJbOhDo5E :)
 |
| AKM w Poznaniu na włoskim jedzeniu. |
 |
| Kontrola bezpieczeństwa przed wejściem do autobusów. |
 |
| Luiza, o. Mariusz, Klaudia. |
 |
| Uczestnicy poznańskiej pielgrzymki. :) |
 |
| Ks. Witold Kałmucki wita Was uśmiechem. :) |
Komentarze
Prześlij komentarz