Panamskie bazarki

Wtorek spędziliśmy w Antón, czyli w drugiej - obok Rio Hato - miejscowości, w której rozlokowani są laureaci Rejsu Niepodległości. Co tam robiliśmy? Ano uczestniczyliśmy w diecezjalnym odpuście! Bazarków z przeróżnymi pamiątkami i dewocjonaliami nie było końca... Większość z nich została sprowadzona z Singapuru. Część z nich przedstawiała niecodzienne, jak na charakter uroczystości, wizerunki, np. Che Guevary czy Buddy...

Po śniadaniu ruszyliśmy z Las Guias de Oriente wesołym, żółtym busikiem do Antón. Podróż minęła szybko, szczególnie, że jazda jest bardzo przyjemna. Najważniejszym punktem dnia była Msza św. o godz. 10:00, trwająca 2 h. Byli obecni i biskup, i proboszcz, i kilku pallotyńskich księży (pielgrzymujących z nami), jak też przedstawiciele Gwatemali i Brazylii.

Zjedliśmy obiad (będzie zdjęcie), a później mogliśmy oddać się przechadzkom po wspomnianych straganach. Kupować nie było czego, ale mogliśmy w ten sposób poznać lokalne obchody święta - notabebe trwa ono już od trzech dni i osoby mieszkające w centrum Antón odczuwają pewne reperkusje niekończącej się fiesty.

O godzinie 15:00 (udało się niemal punktualnie!) rozpoczęliśmy ponad 2,5 godzinną próbę chóru, jak zwykle byli z nami Karina Krzywy, Bartek Karwański i Grzegorz Głuch. Nasi nauczyciele nie szczędzili nam dzisiaj komplementów! Śpiewamy na Bożą chwałę! Po próbie (pozostali albo tańczyli z Kazkiem Hojna i ekipą albo mieli wolne) pojechaliśmy do naszej wioski na kolację (też wrzucam zdjęcie).

W planie było - chociaż po prawdzie trzeba powiedzieć, że wszyscy (sic!) zapomnieliśmy, bo aż tyle się dzieje tutaj - wystawienie Najświętszego Sakramentu i modlitwa. Na szczęście ostatecznie zdążyliśmy, i ks. Przemek Brodowski, i my. :) Mieszkańcy Las Guias de Oriente byli z nami. Po Adoracji w procesji odprowadziliśmy Jezusa do innego budynku. Na koniec zaprezentowaliśmy „koncert” polskich pieśni religijnych. Pięknie! Czas biegnie tutaj bardzo szybko. Jest gorąco. Jest pięknie. Jest smacznie. Jutro kolejne atrakcje - m.in. wycieczka nad wodospady i oczywiście warsztaty muzyczne.

Pozdrowienia dla zimowej Polski! +

PS Odnalazłam dzisiaj artykuł o moich morsko-panamskich przygodach na stronie czasopisma Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu - „Życie Uniwersyteckie”: http://www.uniwersyteckie.pl/zycie/przygoda-studentki-uam-pod-zaglami?fbclid=IwAR2xjGqY5dru0VKem5yyfj3XaM0Aezg782wtqQCP8_eAT6wcXctei_ijTdo. :)
PS 2 W jaki sposób można zmniejszyć opuchliznę nóg? Nie poznaję swoich stóp, więc czas działać!

Antón




Cała nasza domowa ekipa. :)






Panamska choinka, o!

Tyyyyyyle radości!







Za czym kolejka ta stoi?

Od lewej: ks. Przemek Krawiec SAC, Luiza, Agnieszka, ks. Michał Siennicki SAC.

Obiad.



Komentarze

Popularne posty